Wśród ludożerców

Niesamowita relacja z pierwszej wyprawy białego człowieka do samego czarnego serca Kraju Papuas�w w latach 20. XX w.,,Zbyt ostro wryły się w moją pamięć przeżycia w tej głębokiej wilgotnej dżungli i stoją mi przed oczyma łańcuchy g�rskie. Znowu widzę się otoczony przez nagich dzikus�w, kt�rych baczne oczy śledzą mnie, czekając tylko na kr�tką chwilę roztargnienia, by mi cios zadać. Znowu spostrzegam czarne sylwetki przede mną na szlaku wyrastają jak spod ziemi, z napiętymi łukami, z podniesionymi dzidami...Taki jest już �w Kraj Papuas�w. Kładzie on swe znamię na każdego, kto go odwiedzi. Niekt�rych uderza tylko jego malowniczość i ci są zachwyceni. Innym objawia się tam matka natura z najgorszej, z najbardziej okrutnej, krwiożerczej strony. Widzą ludożerc�w z ociekającymi krwią kłami, gotujących się do szturmu, przyczajonych do ataku, do siania śmierci i przelewu krwi, do sadystycznych saturnali�w.Przepada się za Krajem Papuas�w, albo się go nienawidzi...',,Istnieje u Papuas�w prawo podsycające nieustanny mord. Zabrania ono młodzieńcowi żenić się, p�ki nie zdobędzie prawa do noszenia na głowie odznaki z pi�r, a zdobywa się je tylko przelaniem krwi ludzkiej. I pod tym względem dziki nie jest skrępowany w wyborze ofiary. Może być nią zar�wno staruszka lub bezradne dziecko.'