The subject of the book is a reconsideration of the internalistic model of composition of the Platonic type, more radical than traditional, post-Aristotelian externalistic compositionism, and its application in the field of the ontology of quantum theory. At the centre of quantum ontology is nonseparability. Quantum wholes are atemporal wholes governed by internalistic logic and they are primitive, global physical entities, requiring an extreme relativization of the fundamental notions of mechanics. That ensures quantum theory to be fully consistent with the relativistic causal structure, without any spacelike nonlocality and time asymmetry, and makes the quantum blockworld ontology inevitable. It seems that the more internally relativized physics is, the more Platonic it becomes.
Rozprawa Marka Woszczka Potencjalność, fizyka i odkrycie surrealności natury
zakwalifikowała się do finału Konkursu o Nagrodę im. Barbary Skargi
ogłoszonego w maju 2019 roku, a rozstrzygniętego w listopadzie 2020. Temat
konkurs brzmiał: Metafizyka dziś „Ideologia niekwestionowalnych praw […]
prawdopodobnie nieprzypadkowo zaczęła zyskiwać coraz większe wpływy właśnie (i
dopiero) w wieku siedemnastym – stuleciu krwawych turbulencji społeczno-
politycznych, gwałtownego rozwoju kapitalizmu kupieckiego, dzikiej ekspansji
imperialnej i religijnej fragmentacji na ogromną skalę. […] W tym sensie
przygodna idea niepodważalnych, nawet odwiecznych praw stała się jako
legitymizacja elementem tworzenia nowoczesnego porządku opartego na projektach
okiełznania rzeczywistości na nowo, czyli tego, co Latour tak trafnie nazwał
„Nowoczesną Konstytucją”. […] Z tego powodu wielki projekt oświecenia – jako
samoświadomego projektowania i tworzenia obszarów stabilności w generalnie
niestabilnym świecie, a więc ciągłego politycznego samodefiniowania i
solidarnego przekształcania kruchego świata ludzkiego w bezmiernym polu natury
– nie może ontologii tej ostatniej po prostu ignorować, zastępując ją skromnie
metodologią nauki i oddając pole antyoświeceniowej fantazji czy religii
działającej we własnym interesie. Jeśli projekt ten ma być autorefleksyjny i
chcemy mu sprostać, nie możemy pozwalać sobie na ciągłe mylenie
legitymizujących mitologii przyrody z tym, co o przyrodzie możemy wiedzieć i
wiemy […]”. Z tekstu Marek Woszczek o swoim eseju W moim eseju dyskutuję
problem nowożytnej konstrukcji pojęcia przyrody i tego, dlaczego jest ona
nieadekwatna, wytwarzając dodatkowo wiele kolejnych, pozornie intuicyjnych,
ale wątpliwych konstrukcji metafizycznych, takich jak fundamentalne ujęcie
przyczynowości jako powodowania w czasie zdarzenia przez inne zdarzenie czy
logiczne pojęcie możliwości jako kontrfaktyczności, która ewentualnie ma
następnie podlegać selekcji i tajemniczemu „urzeczywistnianiu”. Chcę pokazać,
że konstrukcje te w żadnym wypadku nie były i nie są lokalnymi, intuicyjnymi
innowacjami współczesnej metafizyki, ale wiążą się ściśle ze sposobem, w jaki
od XVII wieku, zwłaszcza w obrębie mechaniki, zaczęto wyobrażać sobie naturę
wraz z wyłonieniem się centralnej roli zasady racji dostatecznej, koncepcji
praw przyrody i globalnego porządku świata, który wyznacza to, co możliwe, i
to, co wykluczone, aberracyjne (bezprawne). […] Celem mojego eseju nie jest
oczywiście pojedynkowanie się z ideami z przeszłości, lecz coś bardziej
konstruktywnego. Staram się pokazać, że mamy poważne kłopoty, by zrozumieć
dużą część fizyki fundamentalnej, którą już teraz dysponujemy, ponieważ
inwestujemy zaufanie w niewłaściwy zestaw zasad metafizycznych, które wydają
się oczywiste i niezbędne, lecz są raczej wygodnymi heurystykami o bardzo
ograniczonym zakresie.