The concluding part of Doug Nash's magisterial history of IV. SS-Panzerkorps, covering their actions as they retreated from Budapest to Vienna in the final months of the war.
Douglas Nash Libros
Doug Nash se adentra en la historia militar, aportando una gran experiencia del servicio activo a sus escritos. Sus obras exploran las tácticas y la psicología de las batallas, examinando momentos cruciales de los conflictos y descubriendo las estrategias de los comandantes. El estilo de Nash se caracteriza por una investigación meticulosa y una narración inmersiva que transporta a los lectores directamente al campo de batalla. Sus análisis ofrecen una perspectiva única sobre las operaciones militares y sus consecuencias.






An operational history of the notorious Dirlewanger Brigade, culminating in its destruction in Budapest at the hands of the Red Army.
A highly illustrated new look at the strategic use of the Volks-Grenadier Division by the Germans in WWII.
Trzeci tom nowej historii IV Korpusu Pancernego, który walczył na froncie wschodnim w ostatnich miesiącach II wojny światowej. W ostatnich miesiącach II wojny światowej, po upadku Budapesztu 12 lutego 1945 r. i nieudanej próbie przebicia się IX Korpusu Górskiego SS, jedyną rzeczą, jaką mógł zrobić IV. SS- Panzerkorps, było cofnięcie się na linię dogodniejszą do obrony i ufortyfikowanie kluczowego miasta, Białogrodu Królewskiego. Weterani SS- Obergruppenfhrera Gillego, wyczerpani po trzech próbach odsieczy w styczniu 1945 r., przewyższani liczebnie przez stale rosnące siły 3. Frontu Ukraińskiego marszałka Tołbuchina, okopali się i szykowali na długi okres działań defensywnych. Adolf Hitler nie zapomniał jednak o węgierskim teatrze działań ani o jego bogatych polach naftowych, i wysyłał pomoc. Nie licząc się z zagrożeniem dla Berlina, posłał na Węgry legendarną 6. Armię Pancerną SS- Oberstgruppenfhrera Seppa Dietricha. Jednak nie po to, aby odbić Budapeszt, ale by okrążyć i zniszczyć siły Tolbuchina oraz całkowicie zmienić sytuację w południowo-wschodniej Europie na korzyść Hitlera. Ta nadmiernie ambitna ofensywa, znana jako Frhlingserwachen (Wiosenne Przebudzenie), wkrótce ugrzęzła w obliczu zdecydowanej obrony sowieckiej wspomaganej przez wiosenną odwilż. Ogłoszona ostatnią wielką ofensywą nazistowskich Niemiec w II wojnie światowej, przyniosła ostatnim rezerwom pancernym Hitlera wielkie straty w zamian za niewielkie zyski. Choć podczas operacji IV. SS-Panzerkorps odgrywał rolę drugoplanową, w jej następstwie został wkrótce uwikłany w walki, gdy Armia Czerwona rozpoczęła operację wiedeńską, która prawie zmiotła armie Heeresgruppe Sd z pola bitwy. Wycofując się do Austrii, pokiereszowany korpus Gillego próbował zablokować drogę do Niemiec, podczas gdy Armia Czerwona atakowała Wiedeń. Żołnierze IV Korpusu Pancernego SS, którzy musieli nie tylko wytrzymać nieustanne ataki sowieckie, ale także znosić przywództwo zjadliwie do nich nastawionego dowódcy 6. Armii, generała Hermanna Balcka, przedzierali się przez Austrię, aby dotrzeć do bezpiecznej linii demarkacyjnej. Tam ostatecznie poddali się siłom amerykańskim 9 maja 1945 r., po prawie roku toczonej bez przerwy walki.
Drugi tom nowej historii IV Korpusu Pancernego, który walczył na froncie wschodnim w ostatnich miesiącach II wojny światowej. W Wigilię 1944 roku żołnierze IV. SS-Panzerkorps przygotowywali się do jak najlepszego uczczenia tej okazji. Korzystając z przerwy w walkach pod Warszawą, z niecierpliwością czekali na udział w najbardziej niemieckich świętach, w tym na najwspanialszą kolację bożonarodzeniową, jaką ich kuchnie polowe mogły jeszcze przygotować w piątym roku wojny. Zasłużyli na to; po pięciu miesiącach bezlitosnej walki i utracie wielu swoich przyjaciół, dowództwo korpusu oraz żołnierze jego jednostek sztabowych i dwóch dywizji 3. Dywizji Pancernej SS Totenkopf i 5. Dywizji Pancernej SS Wiking z niecierpliwością oczekiwali na to, co przyniesie święto, w tym prezenty z domu i być może dzielenie się butelką sznapsa lub wina z towarzyszami. Miało się jednak stać inaczej. Jeszcze tego samego wieczoru dowódca korpusu, SS-Obergruppenfhrer Herbert Otto Gille, odebrał telefon z informacją, że 35 000 jego ludzi ma załadować się następnego dnia do pociągów pospiesznych, które zabiorą ich ze względnie cichego frontu nad Wisłą na oddalone o setki kilometrów Węgry. Ich misja: Uwolnić Budapeszt! W ten sposób rozpoczęła się ostatnia część sagi IV SS-Panzerkorps. Na Węgrzech miał on odegrać kluczową rolę w trzech próbach zniesienia oblężenia tego już skazanego na zgubę miasta. Gille i jego żołnierze, którym zagrażały zarówno siły Związku Radzieckiego, jak i decyzje własnego wyższego dowództwa, w swoich próbach ratowania garnizonu Budapesztu przezwyciężyli zdawałoby się niepokonane przeszkody. Jednak ich ostateczny atak został odwołany w ostatniej chwili, w momencie, kiedy znajdowali się zaledwie kilkanaście kilometrów od celu, do którego dążyli przez prawie miesiąc. Po nieudanej próbie odsieczy, która ostatecznie przypieczętowała los setek tysięcy Węgrów i Niemców, pozostało tylko okopać się i jak najdłużej chronić węgierskie pola naftowe.